Dziś kolejny wpis o jabłkach i ich roli podczas Halloween oraz o magicznym czasie przełomu października i listopada. Wiele osób widzi tylko komercjalizację (czy wręcz amerykanizację) tego dnia, lecz Halloween ma w sobie wiele magii i jest o wiele starszym świętem niż nam się wydaje.
Halloween, wieczór 31 października, prawdopodobnie wywodzi się z celtyckiego święta Samhain, kiedy celebrowano koniec żniw i początek zimy, „ciemniejszej połowy” roku. Święto przypada mniej więcej w połowie między równonocą jesienną a przesileniem zimowym. Ten dzień, a właściwie zmierzch, między dwoma pierwotnymi porami roku był czasem, kiedy bogowie, duchy przodków i wróżki mogły łatwiej przychodzić na nasz świat i były szczególnie aktywne. Dlatego uroczystości domowe obejmowały rytuały i gry przepowiadające przyszłość, zwłaszcza te dotyczące śmierci i małżeństwa. W rytuałach wróżenia często używano jabłek i orzechów, gdyż przypisywano im magiczne moce. Jednym ze zwyczajów jest obieranie skórki z jabłka i rzucanie jej za siebie (ten zwyczaj znamy z naszych Andrzejków). Jabłko od wieków było symbolem pożądania, płodności, pokusy. W mitologii nordyckiej zjedzenie owocu jabłoni miało dawać nieśmiertelność. Celtowie zaś wierzyli, że jabłka mogą uleczyć z ran.
Celtyckie jabłka
Dla Celtów jabłoń to święte drzewo. Według legend arturiańskich drzewa jabłoni miały rosnąć w Avalonie – krainie zmarłych. Sama nazwa Avalon ozncza wyspę, gdzie rosną jabłonie (po łacinie Insula Avallonis, po walijsku Ynys Afallon). Słowo Avalon ma celtycki rdzeń *abal-, który z kolei wywodzi się z proto-indoeuropejskiego (stąd i nasze polskie jabłko). Drzewa w Avalonie miały jednocześnie kwiaty i owoce, a zjedzenie jabłka z takiego drzewa miało dawać nieśmiertelność. Według średniowiecznych podań, tutaj miał być pochowany Król Artur. Co ciekawe, obecnie utożsamia się Avalon ze wzgórzem Glastonbury Tor w rejonie Somerset (krainie cydrowej), które kiedyś miało być wyspą (wzgórze leży wśród mokradeł i często jest zalewane przez rzekę Severn).
Dawniej w krainie cydrowej, czyli zachodniej Anglii, 1 listopada był dniem poświęconym jabłku, uważano także, że nie można rozpocząć produkcji cydru przed 1 listopada, i nie może to być piątek (dzień odpoczynku). Podobno jest taki przesąd w Kornwalii, że po zakończonych zbiorach jabłek nie wraca się ponownie do sadu po te owoce, które zostały pominięte. Przynosi to pecha. Jabłka należą już do wróżek…

Trick-or-treat, czyli słodycze za pomyślność
Co najmniej od XVI wieku w Irlandii, Szkocji, na Wyspie Man i Walii 31 października to dzień, w którym chodziło się od domu do domu w przebraniu, zwykle recytując wiersze lub śpiewając piosenki w zamian za jedzenie (jabłka, orzechy, ciasto jabłkowe, a nawet cydr!). Wierzono, że ludzie mogą się przebrać i podszywać się pod dusze zmarłych, aby otrzymać ofiary w ich imieniu. Z tego zwyczaju wywodzi się także inna angielska tradycja (wymarła już zresztą) związana z jabłkami – tzw. souling, która polegała na tym samym, czyli chodzeniu po domach i śpiewaniu w zamian za drobne podarunki. Na poczatku listopada młodzież odwiedzała gospodarstwa i prosiła o jabłka, gruszki lub specjalne ciasto owocowe z cynamonem, imbirem, rodzynkami zwane soul cake. Ciasto miało symbol krzyża i wierzono, że zjedzenie kawałka uratuje jedną duszę z czyśćca. Ci, którzy nie mieli nic dla niespodziewanych gości, mieli być potępieni, a nieszczęście miało spaść na ich domostwo. Przypuszcza się, że ten właśnie zwyczaj jest źródłem chodzenia po domach w Halloween (trick-or-treating).
Zabawy i jedzenie
Jabłka to stały element wielu zabaw na Halloween. W niektórych rejonach Anglii nazwa święta odnosi się właśnie do tych owoców, których pełno jest w tym czasie (okres zakończenia zbiorów): Dookie Apple Night, Apple and Candle Night, Crab Apple Night.
Najpopulraniejsze zabawy:
- Zabawa Apple Bobbing polega na tym, że do wielkiej bali wody wrzucane są jabłka różnych rozmiarów. Każdy z uczestników ma trzy szanse, aby wyciągnąć owoc ustami (bez używania rąk). Można także uczestnikom zasłonić oczy, przez co gra jest o wiele trudniejsza. Kto złapie największe jabłko, będzie bogaty, najmniejsze jabłko zaś oznacza biedę. Jest też wersja gry z widelcem w ustach.
- Podobna zasada obowiązuje w grze Snap Apple, gdzie owoc jest przyczepiony do sufitu na sznurku i trzeba go złapać ustami – w zabawie bierze udział kilka osób i ścigają się, kto pierwszy złapie to samo jabłko.
W Irlandii z okazji Halloween przygotowuje się specjalne jedzenie: Apple Amber (ciasto jabłkowe z bezą), Apple Dumplings („pierogi” z jabłkiem), Friars’ Omelette (omlet jabłkowy), Apple Fritters (jabłka w cieście smażone na głębokim tłuszczu). Bardzo popularne w USA i Wiellkiej Brytani są candy apples, czyli kandyzowane jabłka, pokryte polewą cukrową, z patyczkiem w środku. Można je także pokryć toffee. Jabłka jak i dynie robione na różne sposoby to podstawy udanego przyjęcia na Halloween dla dzieci. A dla dorosłych oczywiście grzany cydr 😉