Dlaczego napisałam książkę o cydrze?

Wiele osób zastanawia się i pyta, skąd u mnie takie zainteresowanie. Dlaczego akurat cydr? Pytają się także, czy piję dużo cydru (nie piję dużo, mam słabą głowę 😛 ). Poniżej wstęp do mojej książki, w którym wyjaśniam, dlaczego zaczęłam o tym pisać.

Moja przygoda z cydrem zaczęła się w roku 2009, kiedy pierwszy raz spróbowałam angielskiego cydru. Zasmakował mi, ale wtedy nie wiedziałam, że napiłam się jednego z najgorszych cydrów dostępnych na rynku brytyjskim. Nie miałam żadnej wiedzy na temat cydru i trochę błądziłam – piłam różne owocowe cydry (m.in. truskawkowe), które nie miały nic wspólnego z prawdziwym tradycyjnym cydrem, narodowym trunkiem Brytyjczyków.historia cydru

Przełom nastąpił kilka lat później, kiedy rozpoczęłam współpracę z portalem Kraina Cydru (w tym miejscu pozdrawiam serdecznie redaktor Małgorzatę Przybyłowicz-Nowak). Wtedy też zaczęłam się bardziej interesować cydrem i jego historią. Mieszkam od kilku lat w Wielkiej Brytanii, w hrabstwie Gloucestershire w zachodniej części Anglii, miejscu, gdzie cydr angielski się narodził. Rejon ten, tzw. West Country, w którego skład wchodzą hrabstwa południowo-zachodniej Anglii, słynie z produkcji najlepszego cydru. To tutaj rosną sady ze starymi odmianami jabłoni. Tutaj narodziła się tradycyjna produkcja cydru i znajdują się największe i najstarsze cydrowe fabryki.

Mając to szczęście, postanowiłam wykorzystać to, co oferuje historia tego rejonu. Zaczęłam czytać wszystko, co dotyczyło cydru. Jeździłam po pchlich targach i szukałam starych angielskich książek o sadownictwie, cydrze, kulturze rejonu. Siedziałam godzinami nad materiałami, notując każdy fakt, nazwisko, odmianę jabłoni. Któregoś dnia stwierdziłam – „napiszę książkę o tym”.

Prawie rok zajęło mi zebranie materiałów – wyjazdy na farmy cydrowe, do fabryk, do muzeum, na festiwale i święta związane z jabłkami. Oprócz tego przeszukiwanie katalogów bibliotecznych i antykwariatów. Gdy zaczęłam to przeglądać, układać w całość, stwierdziłam, że na pewno będzie drugie wydanie tej książki, bo nie byłam w stanie zamieścić tu wszystkiego. A musiał nadejść ten moment, kiedy trzeba było powiedzieć ‘dość” – książka musi być skończona, nie mogę dopisywać nowych rzeczy. Zawarłam w tej książce wszystko, co najważniejsze w historii angielskiego cydru. Listę z zwartością książki wysłałam do Muzeum Cydru w Hereford. Odpowiedź, jaką dostałam – very comprehensive (bardzo obszerna) – traktuję jako uznanie i potwierdzenie tego, że nic, co istotne, nie zostało ominięte.

Niesamowitą radość sprawia mi to, że cydr staje się w Polsce coraz bardziej popularny. Chciałabym, aby moja książka nie tylko pokazała polskim czytelnikom historię cydru, ale także pokazała bogatą kulturę z nim związaną.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *