Dzień Archanioła Michała przypada na 29 września (ang. Michaelmas) – to wg angielskiej tradycji koniec zbiorów i najwyższy czas na robienie cydru. Prasy idą w ruch, sok leje się strumieniami.
Św. Michał jest jednym z głównych anielskich wojowników, obrońcą przed ciemnością nocy i archaniołem, który walczył z Szatanem i jego złymi aniołami. Ponieważ Michaelmas to czas, w którym zaczynają się ciemniejsze noce i chłodniejsze dni – świętowanie 29 września jest związane z zachętą do przygotowania się na długie i zimnie wieczory. Uważano, że siły negatywne były najsilniejsze w ciemnościach, więc rodziny wymagały ochrony anioła w późniejszych miesiącach roku. Tradycyjnie na Wyspach Brytyjskich tego dnia podaje się pieczoną gęś nadziewaną jabłkami, która ma przynieść szczęście i ochronić rodzinę przed problemami finansowymi.
W folklorze brytyjskim Michaelmas Day jest ostatnim dniem zbierania jeżyn. Mówi się, że tego dnia Lucyfer został wyrzucony z Nieba przez archanioła Michała i spadł on wprost na krzaki jeżyn. Potem przeklął owoce, spalił je swym ognistym oddechem, splunął (a wg niektórych legend oddał mocz na nie!!!) i sprawił, że nie nadawały się do konsumpcji po tej dacie. Wszystkie gospodynie muszą mieć już zebrane jeżyny i zrobione przetwory przed tą datą.
Jest też jabłkowa wróżba związana z tym świętem: tego dnia niezamężne dziewczyny zbierają jabłka i układają je na podłodze w piwnicy w kształt inicjałów swoich adoratorów. Przechowują je do 11 października (do tzw. Old Miachaelmas Day – starego Dnia Archanioła Michała wg kalendarza juliańskiego obowiązującego w Anglii do XVIII wieku), kiedy to sprawdzają, które jabłka są w najlepszym stanie – te, które nie zgniją, wskazują najbardziej wiernego adoratora i wróżą udany związek.
Z kolei rolnicy przewidują tego dnia pogodę na zimę – jeśli tego dnia spada z drzew dużo żołędzi, to Boże Narodzenie będzie w śniegu, a ciemny 29 września wróży, pogodne, jasne święta.