Muzeum Cydru w Hereford

Muzeum Cydru w Hereford to miejsce, do którego zawsze wracam podekscytowana. Mimo że byłam tam wielokrotnie, to za każdym razem czuję dreszczyk emocji, gdy wchodzę do piwnic pamiętających czasy początków fabryki braci Bulmer. To miejsce zainspirowało mnie do napisania książki o cydrze i jest obowiązkowym punktem wycieczki dla każdego fana cydru – zapraszam Was dziś na wirtualną wycieczkę po Cider Museum.

Na początek kilka słów o samym Hereford – jest to niewielkie miasto w hrabstwie Herefordshire, które wraz z sąsiadującymi hrabstwami, Gloucestershire i Worcestershire, jest uznawane za krainę cydru (zwaną także z angielska Three Counties lub West Country). To właśnie tutaj narodziły się wielkie fabryki cydrowe – Bulmers i Westons, a w promieniu kilkudziesięciu mil od Hereford znajdują się liczne sady i farmy, gdzie produkowany jest najlepszy cydr rzemieślniczy. Samo powstanie Hereford jest datowane na VII wiek, kiedy to stało się stolicą saksońską rejonu West Mercia. Katedra, w której znajduje się średniowieczna mapa świata Mappa Mundi, zbudowana została w XI wieku.

Muzeum i jego skarby

Muzeum Cydru mieści się w dawnej siedzibie fabryki, którą założyli bracia Percy i Fred Bulmer. Budynki i ziemia przy ulicy Reylands Street (obecnie Pomona Place) zostały zakupione przez braci pod koniec XIX wieku, a idea muzeum pojawiła się w 1973 roku, kiedy to zaczęto także myśleć o zmianie lokalizacji fabryki. Muzeum powstało z inicjatywy Bertrama Bulmera, Normana Westona (z fabryki Westons), Johna Hudsona, ówczesnego dyrektora ośrodka badawczego Long Ashton Research Station.

Muzeum ma dwie kondygnacje oraz piwnicę, która jest chyba największą atrakcją muzeum, o czym napiszę później. Wnętrze budynku jest bardzo klimatyczne – po wejściu do środka od razu ma się wrażenie podróży w czasie. Atmosferę starej fabryki czuć w całym budynku.

Gdy mijamy kasę i punkt informacyjny pierwsze, co rzuca nam się w oczy to krowy! Na wielkiej planszy widzimy bydło pasące się nieopodal sadu. Dlaczego? Ponieważ rejon Herefordshire, oprócz cydru, słynie z hodowli krów rasy Hereford z charakterystyczną białą głową i brązowym tułowiem.

Stała ekspozycja muzeum zajmuje kilka pomieszczeń. W głównym holu znajduje się rekonstrukcja starej cydrowni, gdzie widzimy kamienny młyn horse mill, czyli urządzenie służące do zgniatania jabłek zasilane siłą pociągową konia. Są tutaj także mobilna prasa oraz tzw. scratter do rozdrabniania jabłek.

Cider mill
Scratter

Na parterze mieści się mała salka kinowa, gdzie wyświetlane są filmy nt. lokalnych producentów cydrów. Na ścianach wiszą plansze, na których opisany jest cały proces produkcji cydru – od zbierania jabłek, poprzez tłoczenie i fermentowanie. Jest także wystawa poświęcona rodzinie Bulmer, gdzie pokazana jest cała historia od początku fabryki aż po czasy współczesne. Warto podkreślić, że potomkowie rodziny Bulmer chcą, aby ten budynek służył całej społeczności cydrowej, a nie był tylko obiektem dokumentującym działalność fabryki. Dlatego muzeum zbiera wszelkie artefakty dotyczące cydru i jego historii.

Muzeum posiada także interesującą kolekcję naczyń i szkła do picia cydru. W oszklonej gablocie stoją kryształowe kieliszki, z których arystokracja spożywała cydr za czasów jego świetności. Są tutaj także naczynia z rogów zwierząt i małe drewniane beczki, które były przeznaczone dla chłopów.

Kolejne pomieszczenie to sala rady nadzorczej fabryki – widzimy w niej portrety dawnych właścicieli i zarządców, a na środku znajduje się wielki dębowy stół zrobiony ze starych beczek po cydrze, na którym umieszczone są talerze z jabłkami cydrowymi z rejonu; tuż obok jest gabinet dyrektora.

Stół pamiętający zebrania rady nadzorczej fabryki Bulmers

Bardzo ciekawą salą jest tzw. Pomona Room. Nazwa tego miejsca pochodzi od rzymskiej bogini sadów i urodzaju Pomony, której imię dało nazwę specjalnym katalogom owoców –  pomonas (ang.). Nie wiem, czy jest jakiś polski odpowiednik tego słowa.

W pokoju na ścianach widzimy kopie rycin przedstawiających jabłka z XIX-wiecznego katalogu “Herefordshire Pomona” (znanego także jako “British Pomology“), którego autorem jest pomolog dr Robert Hogg (o tym dziele napiszę kiedyś więcej w oddzielnym wpisie). Katalog zawierał opisy i rysunki kilkuset jabłek z rejonu Herefordshire. W muzeum znajduje się także oryginał z XIX wieku.

Pomona Room

Oprócz tego w Pomona Room znajdują się kopie dzieła Johna Evelyna „Pomona” oraz Johna Wolridge „Vinetum Britannicum” – traktaty, które opisywały rolę cydru i jego produkcję w XVII wieku – złotym wieku cydru w Anglii.

Co kryje piwnica?

Muzeum Cydru kryje w sobie także inne ciekawe ekspozycje. Według mnie najlepsza jest ta pod ziemią – schodzi się do niej starymi, drewnianymi schodami. Od razu wita nas zapach wilgoci i chłód ścian. Wśród labiryntu korytarzy rozmieszczona jest wystawa prezentująca proces przygotowania cydru metodą szampańską. Percy Bulmer pojechał do Francji, aby nauczyć się tego procesu i wykorzystać go u siebie w fabryce.

Największe wrażenie w muzealnej piwnicy sprawia ogromna kolekcja butelek – od podłogi po sam sufit. Jest ich ponad 10 tysięcy! Jest to jedno z najpopularniejszych miejsc, gdzie turyści robią sobie zdjęcia.

Butelki – to zdjęcie to tylko namiastka 🙂

Dodatkową atrakcją jest tzw. Press Room, czyli miejsce, gdzie stoją stare prasy z początku XX wieku. Zaraz obok tego pomieszczenia znajduje się Vat Room, gdzie znajdują się beczki do przechowywania cydru. Jest też mały warsztat bednarza, gdzie pokazane są narzędzia do wyrobu beczek.

W kolejnym pomieszczeniu jest stara linia do butelkowania, a na samym końcu sali stoi motor Minerva zakupiony w 1903 roku przez firmę – był to pierwszy mechaniczny pojazd braci i jeździł nim przedstawiciel handlowy.

Pojazd służbowy przedstawiciela handlowego

Z piwnicy wychodzi się z powrotem na parter do sklepiku z pamiątkami i kawiarni. Można tutaj nabyć cydry produkowane w Herefordshire, książki, kubki, koszulki, pocztówki oraz inne rzeczy związane z rejonem, jabłkami i produkcją cydru. W kawiarni można zjeść lekki lunch, napić się cydru lub skosztować deseru.

Książki – jest też jedna po polsku 😛

Jako ciekawostkę, warto dodać, że muzeum ma także sprzęt do destylacji cydru.

Wydarzenia w muzeum

Muzeum organizuje w ciągu roku kilka ciekawych wydarzeń związanych z cydrem. Warto odwiedzić muzeum jesienią, kiedy obchodzony jest Dzień Jabłka – Apple Day (22 października). Jest to wydarzenie dla całej rodziny – najmłodsi mogą spróbować wycisnąć sok z jabłek, poznać zasady produkcji cydru, zobaczyć warsztat bednarza; dorośli mogą zwiedzić muzeum, skosztować cydru, a także zobaczyć tradycyjne tańce angielskie, tzw. Morris dance.

W maju odbywa się międzynarodowy konkurs cydrowy, na którym to ostatnio polski cydr zdobył główną nagrodę w kategorii Speciality Cider – Cydr Chyliczki Lodowy. Warto podkreślić, że pokonał kandydatów z innych krajów i nawet z samej Anglii (w tym konkursie nie ma rozróżnienia na cydry angielskie i zagraniczne, jak to mam miejsce podczas konkurs w Royal Bath & West Show).

W październiku 2019 odbyło się spotkanie projektu Ciderlands, na który przyjechali przedstawiciele państw produkujących cydr. Było to wielkie święto cydru, jego różnorodności i tradycji innych „krain cydrowych”.

Tutaj krótka fotorelacja: https://www.youtube.com/watch?v=9G8VuIuJg_o

*

Cider Musuem to miejsce, gdzie każdy miłośnik cydru znajdzie coś dla siebie. Wizyta w tym miejscu to także doskonała okazja dla wszystkich osób, które chcą produkować cydr tradycyjnymi metodami. Muzeum dysponuje dużym archiwum zdjęć, tekstów i pamiątek, które jest udostępniane po wcześniejszym umówieniu się.

A na koniec wrzucam film promujący muzeum, w którym dyrektor – Elizabeth Pimblett – opowiada o kilku ciekawych artefaktach.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *